poniedziałek, 29 września 2014

Krem z czerwonej soczewicy

- Mam ochotę na krem z dużą ilością białka. Zrobiłabyś?
- Yyy. Jaki krem masz na myśli? - w głowie automatycznie wyświetlił mi się pokaz slajdów: W-Zka, szarlotka, bita śmietana, tiramisu...
- Taką zupę.
- Aha - ...

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła takiego kremu. A soczewica - jako dobre źródło białka (28 g białka / 100 g soczewicy) - bardzo mi w tym pomogła.

poniedziałek, 22 września 2014

Kotlet w panierce z amarantusa

Ostatnio pisałam o amarantusie. Dzisiaj chcę podzielić się najprostszym sposobem na to, jak wykorzystać go w kuchni. Bo - jak wiecie - amarantus jest moim prywatnym, kuchennym gigantem - w końcu to dzięki niemu kotlet wcale nie musi być obtaczany ani w mące, ani w bułce tartej!


sobota, 20 września 2014

Omlet z szynką i pieczarkami

Śniadanie szybkie i bardzo proste w przygotowaniu. Omlet można przygotowywać na wiele sposobów - w tym poście przedstawiam akurat opcję z szynką i pieczarkami. Doskonale sprawdza się również wersja z papryką, rukolą i szynką, smaczne są również omlety bez mięsa.

Takie śniadanie ma niesamowitą moc - nie głodnieje się po nim zbyt szybko. Co (dla mnie) ważne, odpowiednie jest również dla osób, które są na diecie South Beach.


poniedziałek, 15 września 2014

Kokosanki - słodkości, które nie tuczą

"Wyrzucenie" białej mąki ze swojej kuchni nie odbywa się ot tak. Może inaczej - od czegoś trzeba zacząć. Szybko jednak okazuje się, że batonik w sklepie woła "kup mnie", ulubione ciasto (w moim przypadku W-Zka) krzyczy w głowie "upiecz mnie", a - żeby tego było mało - bagietka na dziale z pieczywem pyta: "tęsknisz"?

czwartek, 11 września 2014

Babeczki z papryką i pieczarkami

Dzisiaj w roli głównej babeczki z papryką i pieczarkami. W ciągu ostatnich dni przeszły kilka testów w warunkach bardziej bądź mniej bojowych i za każdym razem zebrały bardzo pozytywne opinie (hurra, hurra, hurra!).


wtorek, 9 września 2014

Cukinia nadziewana na ostro

Plan dnia - krem z dyni. Mąż poszedł po nią do sklepu, wraca zadowolony.

- Patrz, jaką ciekawą, zieloną odmianę dyni kupiłem.
- Ale to cukinia.
- Aha.

Tak to właśnie jest czasami z facetami. Ale, ale - dzięki temu powstała kolejna potrawa z typu: bez makaronu, ziemniaków i ryżu. Polecam wszystkim, którzy nie mają ochoty na "dopychacze". Zwłaszcza, że danie i bez tego jest naprawdę sycące. Aha, jest również zgodne z dietą South Beach.

No i żeby nie było - podobno Pani w sklepie też myślała, że to dynia :-)

czwartek, 4 września 2014

Lasagne z bakłażanem


Muszę, po prostu muszę się z Wami podzielić moim małym eksperymentem kulinarnym - lasagne w wersji, która nie odbiega od założeń diety South Beach! Danie inspirowane jest przepisem na musakę, w przygotowaniu banalne, a efekt... Krótko mówiąc: było smacznie i sycąco :-)

wtorek, 2 września 2014

Papryka nadziewana na dobry start!

- To jak, zmieniasz dietę razem ze mną?
- Nie.
- No to jak uważasz. - W tym momencie wyjęłam nadziewane papryki z piekarnika.
- Wow, dziękuję. A ty co jesz?
- Ja jem to. Pytanie brzmi, co jesz ty?
- Ok. Pasuje mi ta nowa dieta!!!