Czy ja już wspominałam, ze uwielbiam modyfikować i udoskonalać przepisy? Tak, tak - oczywiście to pytanie należy zaliczyć do retorycznych... Wiem, że wspominałam. :-)
No cóż, tak to już jest, że z czasem niektóre potrawy nam się nudzą, wydają zbyt "oklepane" lub, po prostu, przestają nas zadowalać pod kątem składników zawartych w przepisie. Tak właśnie było w tym przypadku - nieodparta ochota na najbardziej klasyczną wersję muffin czekoladowych starła się z postanowieniem niejedzenia białej mąki (przynajmniej w takich ilościach).
To, że muffiny z czekoladą na bazie mąki pełnoziarnistej mogą wyjechać z piekarnika aromatyczne i smaczne wiedziałam (na pewno pamiętacie przepis na muffiny czekoladowe pełnoziarniste). Jednak ja koniecznie chciałam zrobić te bardziej klasyczne, moje najpierwsze muffiny.
No i wyszły świetne! Tak dobre, że nawet nie zdążyłam zrobić im zdjęcia... Jakie wprowadziłam modyfikacje? W stosunku do bazowego przepisu zamieniłam mąkę - zamiast dwóch szklanek białej pszennej użyłam tej samej ilości pszennej pełnoziarnistej. Dodatkowo, do każdej foremki dodałam kawałeczek pomarańczy (bez skórki i błonek). I już!
Jeszcze raz gorąco zachęcam i Was do udoskonalania i modyfikowania wypróbowanych wcześniej przepisów. To dzięki temu nasze kuchnie stają się ciekawsze i - po prostu - smaczniejsze!
prezentują się pysznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Są pyszne :-)
UsuńO kurczak! Żeby kawałek pomarańczy do środka wkładać, to nie pomyślałam. Używałam do tej pory skórki i soku wyciśniętego z owoców (zamiast płynów w przepisie, takich jak mleko czy woda).
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję Twoją metodę. :)
Liczę na to, że Ci posmakują :-)
UsuńA ja z kolei będę musiała wypróbować Twoją metodę i zastąpić mleko sokiem, np. właśnie z pomarańczy!
UsuńMmm, świetnie musiały smakować z tą pomarańczową niespodzianką :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak było :-)
Usuń